piątek, 10 maja 2013

Rozdział 15



Nacisnął klamkę i moim oczom ukazała się burza loków. Wszystko było jasne to nie jest Bartek, popatrzyłam niepewnie na mojego gościa  i już wiedziałam kto mnie odwiedził, uśmiechnięty jak zwykle Aleks. Przyznam, ze nigdy w życiu nie spodziewałabym się, ze go tutaj zobaczę. Właśnie jego wplątałam w intrygę z Bartkiem, wiem, ze było to bardzo egoistyczne, ale tylko w to mój kochany mógł uwierzyć. Popatrzyłam na niego niepewnie chciałam się przywitać, ale nie wiedziałam co mogę mu powiedzieć. Aleks podszedł bliżej do mojego łóżka nadal się uśmiechając od ucha do ucha.

-Cześć- powiedział pierwszy- słyszałem o waszym wypadku, cały siatkarski świat huczy, ze Bartosz Kurek miał wypadek, a wraz z nim jego dziewczyna. Martwiłem się, wszystko w porządku?- zapytał i delikatnie złapał moja dłoń. Popatrzyłam na nasze splecione palce i łzy napłynęły mi do oczu, tak bardzo chciałam, żeby to był Bartek, ze nie potrafiłam się opanować i po prostu zaczęłam płakać, Aleks nie wiedział co ma zrobić więc przytulił mnie i tak płakałam w jego ramię. Bardzo długo nie mogłam się ogarnąć, ale mój towarzysz trwał przy mnie.

-Przepraszam Cię- wydukałam gdy w końcu łzy przestały mi płynąć.

-Coś ty nic się nie dzieje- powiedział łagodnie- Co się stało? Chcesz pogadać?- dopytywał się mój towarzysz

-Na pewno chcesz słuchać o moich problemach?- zapytałam. Aleks podrapał się po brodzie, a ja zaczęłam się śmiać. – Kto jak kto, ale ty zawsze mnie rozśmieszysz- dodałam nadal się śmiejąc

-No wiesz zamoczyłaś mi koszulę jest mi już wszystko jedno-powiedział uśmiechnięty. Popatrzyłam na niego z pod rzęs, a on uśmiechnął się do mnie promiennie.

-Jesteś bardzo zabawny- powiedziałam z ironią

-No nie zmieniaj tematu- wymruczał Aleks- Co się dzieje?- zapytał

-Ok., ale muszę Cię uprzedzić, ze to po części dotyczy Ciebie -zaczęłam niepewnie, ale Aleks czekał, więc opowiedziałam mu o wszystkim. Niespodziewanie przyjął to bardzo dobrze, zapewnił mnie, ze nie ma problemu, ale za jakiś czas będziemy musieli powiedzieć prawdę. Dodał nawet, ze mnie podziwia, niestety ja teraz nie potrzebowałam pochwały lecz mojego siatkarza. Bardzo dobrze rozmawiało mi się z Aleksem okazał się niesamowitym człowiekiem, któremu mogłam w pełni zaufać.

-Wpadnę do Ciebie jutro-zapewnił mnie Aleks gdy już musiał iść.

-Ok., będę czekała- powiedziałam- moja mama musiała wrócić już do Polski więc musiałam zostać tutaj sama-dodałam

-Będziesz wracać sama?- zapytał mój towarzysz

-Tak-powiedziałam- mam bilet na przyszły tydzień-dodałam, ale poczułam się bardzo niepewnie widząc minę Aleksa.

-Ja też w przyszłym tygodniu lecę do Polski, możemy lecieć razem- powiedział łagodnie, ale bardzo stanowczo, poczułam, ze nie ma sensu się mu sprzeciwiać.

-Jasne, umówimy się jeszcze dokładnie- wymruczałam- Dlaczego nie jesteś na zgrupowaniu kadry? -zapytałam

-Nie wyszliśmy z grupy i trener dał nam kilka dni wolnego, więc zostałem w Brazylii-powiedział i podszedł do mnie złapał mnie za rękę i pocałował w czoło- Do zobaczenia jutro- dodał i wyszedł.
    
Bardzo szybko mijał mi czas w szpitalu, codziennie odwiedzał mnie Aleks. Bardzo lubiłam jego wizyty zawsze potrafił mnie rozbawić. Dzisiaj wracaliśmy do Polski, byłam bardzo zdenerwowana, wiedziałam, ze to oznacza moje spotkanie z Bartkiem i nie wiedziałam jak to będzie wyglądać.  Mam mu powiedzieć prawdę czy lepiej nie, te pytania nie dawały mi spokoju.

Siedzieliśmy już w samolocie, Aleks jak zwykle się rozgadał, ale ja byłam bardzo zmęczona i zasnęłam. 
            



Kolejny, komentujcie:)

12 komentarzy:

  1. Świetny rozdział :D
    Czekam na następny z niecierpliwością :)

    OdpowiedzUsuń
  2. <3<3<3 dobrze jest :PPP pisz następny :P
    PS: MĄĆ :dd :*****

    OdpowiedzUsuń
  3. Zgadzam się świetny;) Zapraszam do mnie na IV http://zsiatkowkacalezycie.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  4. Świetny rozdział, mam nadzieję, że dziś będzie następny ;D
    Zapraszamy do nas, po długiej nieobecności ;D
    http://izyciestajesieniebieskozolte.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję:)
      Następny przyszłym tygodniu zapraszam:)

      Usuń
  5. Bartek na pewno źle się poczuje, że został oszukany. Coś mi się wydaje, że Aleks jakoś specjalnie się nie gniewa za całą sytuację;)

    pozdrawiam
    http://www.niedostepni-dla-siebie.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  6. Szkoda Bartka ale Aleksowi to chyba na rękę?
    Pozdrawiam
    Zapraszam http://kolejna-trudna-decyzja.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń