poniedziałek, 1 kwietnia 2013

Rozdział 11



Zapukałam delikatnie do jego pokoju, byłam gotowa prawie na wszystko jest tylko jedna rzecz z której nie będę nigdy w życiu mogła zrezygnować, siatkówka. Każda najdrobniejsza część mnie wzdryga się przez samą myślą o tym.

Gdy dostałam pozwolenie weszłam do pokoju taty. Myślałam, ze to ja jestem zdenerwowana, ale to on był kłębkiem nerwów. Nie rozumiałam jego zachowania, jeszcze kilka godzin temu wyrzucił Bartka z mojego pokoju, a teraz jest zdenerwowany. Ojciec patrzył chwilę na mnie nic nie mówiąc, jakby podejmował bardzo ważną decyzję, która wymaga czasu.

-Chciałabyś coś powiedzieć? -zapytał w końcu ojciec, siadając na łóżku i wskazując mi miejsce obok siebie.

-Chciałam Cię przeprosić za to co zobaczyłeś dziś rano w pokoju.- powiedziałam grzecznie- ale Kocham Bartka, chcę z nim być i on chce być ze mną- wydusiłam łamiącym się głosem.

-Jesteś tego pewna?- zapytał- znasz go zaledwie trzy tygodnie- dodał

-Tak tato, jestem zakochana- powiedziałam tym razem pewniej. Popatrzyłam na niego, ale on patrzył w podłogę.

-Ok. powiedzmy, ze rozumiem. To jest profesjonalny gracz, często wyjeżdża, przeprowadza się i co w tedy z tobą? -zapytał- masz studia w tym roku, zamierzasz z nich zrezygnować?- zapytał oskarżycielsko

-Nie oczywiście, ze nie. Mieszkamy niedaleko Bartka, postanowiłam, ze pójdę na studia do Bełchatowa. – powiedziałam niepewnie

-Rozumiem- powiedział ojciec. Miałam wrażenie, ze naprawdę już rozumie i nie stanie nam na drodze do szczęścia.

-Czyli możemy być razem? –zapytałam niewinnie

-Tak, ale ani myśl na razie z nim zamieszkać, nie pozwalam rozumiesz?- zapytał ojciec

-Oczywiście tato dziękuję- powiedziałam i pocałowałam go w policzek.

-Mecz zaczyna się za godzinę, mogę iść na halę?- zapytałam. Ojciec popatrzył na mnie jakby sam nie wierzył w to co się dzieje.

-Możesz, ale nie wracaj zbyt późno- odpowiedział tata. Pocałowałam go jeszcze raz w policzek i wybiegłam z pokoju.

Szybko wzięłam prysznic, pomalowałam się i ubrałam w moją meczową koszulkę. Uśmiechałam się do siebie jak nienormalna, ale kto spodziewałby się takiego obrotu spraw? Cały czas myślałam czy jest to zasługa Bartka, ale trudno cokolwiek powiedzieć w takim momencie. Do meczu pozostało już tylko pół godziny postanowiłam, że pójdę na halę. Chciałam jak najszybciej poinformować Bartka o całej sytuacji. Jest profesjonalistą, daje z siebie na boisku wszystko, ale chciałam dodać mu otuchy. Gdy zajęłam swoje miejsce, zawodnicy kończyli rozgrzewkę. Popatrzyłam na Bartka, a on popatrzył na mnie, uśmiechnął się niepewnie, a ja odwzajemniłam uśmiech i posłałam mu buziaka. Mina mojego siatkarza była bezcenna, ale szybko się ogarną i udał, że go łapie. Niestety ktoś zawołał Bartka i musieliśmy przerwać nasze „pocałunki”.

Pierwsze dwa sety wygraliśmy bardzo łatwo, Bartek kończył dosłownie każdą piłkę, był niesamowity. Trzeci był bardziej zacięty, szliśmy punkt za punkt. Rywalizacja stanęła na wyniku 23:22 dla naszych siatkarzy.  Każdy Polak na hali wstał ze swojego miejsca i dopingował coraz głośniej naszych, ja postanowiłam, ze nie będę tak tutaj siedzieć i podeszłam bliżej boiska. Wspaniały blok Piotrka i już mamy piłkę setową, gdybym tutaj nie była pewnie nikomu nie uwierzyłabym, ze są tak wspaniali zawodnicy na świecie jak nasi siatkarze. Na polu serwisowym stanął Bartek, wyrzucił piłkę do góry i uderzył w nią tak mocno, ze dźwięk dało się słyszeć na całej hali. Piłka przeleciała nad siatką i spadła w dziewiąty metr boiska rywala, sędzia pokazał punkt dla nas i wszyscy zaczęli skakać i gratulować sobie nawzajem. Nie wiedziałam co się ze mną dzieje, ale wybiegłam na boisko i ruszyłam biegiem w stronę Bartka, gdy tylko mnie zauważył uśmiechnął się i wystawił swoje ręce w moją stronę, rzuciłam się na niego, a on złapał mnie pod pupą i dźwignął tak, ze mogliśmy bez przeszkód się pocałować. Nagle cała hala zaczęła gwizdać i bić brawo, niechętnie oderwaliśmy się od siebie i zobaczyliśmy, ze wszyscy patrzą w naszym kierunku. Oblałam się rumieńcem, Bartek musiał to zauważyć bo puścił mnie i stanęłam na własnych nogach.

-Idę się szybko przebrać, zaczekaj na mnie z tyłu hali- powiedział mi do ucha mój chłopak

-ok.-powiedziałam i wyszłam pośpiesznie. Świeże powietrze okazało się bardzo przydatne po całym dniu wrażeń. Czekałam na Bartka ponad pół godziny, ale w końcu ktoś uchylił drzwi.

-Jesteś-powiedział Bartek

-Jestem i nigdzie się nie wybieram- odparłam i delikatnie go pocałowałam w usta.

-Cieszą mnie Twoje słowa- powiedział i pchnął mnie delikatnie na ścianę, przygniatając swoim ciałem. Całował mnie bardzo namiętnie dopóki nie brakło nam powietrza. Oderwaliśmy się od siebie ciężko dysząc, nasze oczy się spotkały i uśmiechnęliśmy się do siebie. Bartek stanął tak, ze teraz nasze nosy się dotykały.

-Kocham Cie – powiedział czule.

-Ja Ciebie też-wyszeptałam. Uśmiechnęliśmy się do siebie i znów się pocałowaliśmy.

-Chodź zabieram Cię na kolację-powiedział Bartek i złapał mnie za rękę. Przytuleni wyszliśmy na miasto.  


 Od dziś każdy z was może dodawać komentarze, niezależnie od tego czy macie konto google:)) Także zapraszam do komentowania:))

22 komentarze:

  1. Super:) Dziewczyno masz talent:P Powinnaś zamienić to w książkę:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeśli chodzi o książkę to daleka droga przede mną, ale cóż wszystko jest możliwe:) Dziękuję za miłe słowa:)

      Usuń
  2. Bardzo mi się podoba czekam na dalsze rozdziały :DDD

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetny rozdziaaał :D Dodaj coś szybko, bo usychaam :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Super blog :) Dopiero go odkryłam, ale szybko przeczytałam i jest SUPER! Teraz będę tu wchodzić jak głupia wariatka i czekać na nowy rozdział :) Dodaj nowy jak najszybciej :) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  5. Piszesz wspaniałe opowiadanie ;) czekam z niecierpliwością na kolejne rozdziały <3
    pozdrowienia dla tajemniczej przyjaciółki, która poddaje Ci pomysły na kolejne rozdziały. :) ;**
    A. :))

    OdpowiedzUsuń
  6. Świetny blog, wchodzę tu od samego początku i z każdego rozdziały jestem coraz bardziej chętna kolejnego. nie mogę się już doczekać, mogłabyś dodawać częściej posty. : ) pozdrawiam. : D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety nie mogę częściej-bo szkoła, ale postaram się:))
      Dziękuję za miłe słowa i pozdrawiam:)

      Usuń
  7. Bardzo dziękuję za wiadomość:) I proszę o kolejne:)* Ja również pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Ciekawie piszesz powiem Ci, aż chce się czytać c: czekam niecierpliwie na nowy rozdział!


    Zapraszam na 29 epizod ;)http://back-to-love-one-step.blogspot.com/2013/04/rozdzia-xxix.html

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję:)
      Będę musiała trochę nadrobić, ale chętnie zajrzę do Ciebie:)

      Usuń
  9. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  10. Super ;)
    Zapraszam do mnie ;)
    Dopiero zaczynam, ale zapraszam :D
    http://blogzsiatkowkaprzezzycie.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  11. dziękuję za zaproszenie na Twojego bloga, udało mi się w końcu nadrobić zaległości i jestem na bieżąco:) podoba mi się pomysł na opowiadanie i na pewno będę tu stałym gościem:)

    pozdrawiam
    http://www.niedostepni-dla-siebie.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  12. http://blogzsiatkowkaprzezzycie.blogspot.com/
    Nowy rozdział ;) zapraszam ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. Witam!
    Gdybyś miała ochotę, to zapraszam na opowiadanie http://walcze-bo-warto.blogspot.com/ ;)
    pozdrawiam, poziomkowa :)

    OdpowiedzUsuń
  14. nowa-liga-swiatowa.blogspot.com
    http://siatkowkowa-milosc1.blogspot.com/ wpadniesz? Ki8edy dodajesz kolejną notkę ? :D

    OdpowiedzUsuń