Obudziłam się bardzo wcześnie, jak przed każdym meczem
emocje brały górę i nie mogłam spać. Do spotkania naszych siatkarzy z
reprezentacją Serbii pozostały jeszcze cztery godziny, ale postanowiłam, że już
powoli zacznę się przygotowywać. Byłam trochę zdenerwowana tym spotkaniem
ponieważ w Serbskiej drużynie jest jeden z moich ulubionych i najbardziej
cenionych siatkarzy Aleksandar Atanasijević. Trzeba przyznać, ze już nie mogę
się doczekać, żeby go spotkać. Zeszłam na śniadanie, niestety nie mogłam usiąść
obok Bartka, gdy tylko weszłam do restauracji ojciec zawołał mnie obok siebie,
jego mina nie wskazywała na nic dobrego.
-zastanowiłaś się?- zapytał surowym głosem ojciec jedząc
swoje śniadanie
-tak – odpowiedziałam
-i? – niecierpliwił się
-zerwałam z nim. – powiedziałam zdenerwowana – chce
zostać tutaj, nie zamierzam rezygnować z moich siatkarzy-dodałam. Po tych
słowach zerknęłam na Bartka, który cały czas mi się przyglądał.
-muszę iść przygotować się do treningu-powiedział tata –
bądź przed dzisiejszym meczem wcześniej, chce ci kogoś przedstawić –dodał
zadowolony z siebie.
Muszę przyznać, ze trochę mnie zaintrygował, no bo kogo
tutaj w Brazylii może mi przedstawić? Gdy tylko ojciec wyszedł z restauracji usiadł obok mnie Bartek. Patrzył
na mnie bardzo zatroskanym wzrokiem, jakbym za chwilę miała się rozpłakać. Nie
czułam się źle z faktem, ze okłamałam ojca, przecież tylko dzięki temu mogłam
być z moim ukochanym, a za te chwilę szczęścia jestem gotowa zapłacić każde
pieniądze świata.
-jak nastrój przed meczem? – zapytałam uśmiechając się od
ucha do ucha
-wszystko w porządku? – zapytał Bartek
- naprawdę wszystko dobrze, nie musisz się o mnie
martwić-powiedziałam to szczerze, wszystko było ze mną OK. – to jak gotowy na
mecz?
-jak zawsze – powiedział w końcu się uśmiechając – muszę
iść na krótki trening i za chwilę gramy. Przyjdziesz na rozgrzewkę?- zapytał
-Pewnie, że przyjdę. Zresztą muszę, ojciec powiedział, ze
chce mi kogoś przedstawić – odpowiedziałam mu
-ok. to do zobaczenia – powiedział i pocałował mnie –
jeśli to będzie jakiś facet, nie będę na to patrzył tylko od razu podejdę
obiecuje – dodał bardzo poważny i wyszedł
Do meczu pozostały już tylko trzy godziny. Czas leciał
bardzo wolno, więc postanowiłam, ze go przyśpieszę. Poszłam do swojego pokoju,
odpaliłam laptopa i włączyłam jakąś komedie. Nie myliłam się, gdy skończyłam
oglądać film do meczu pozostała już tylko godzinka. Szybko weszłam do łazienki,
żeby poprawić makijaż i uczesać włosy każda taka czynność poprawiała mi humor i
bardzo uspokajała.
Gdy weszłam na hale zawodnicy byli już na miejscu, każdy
z nich się rozgrzewał. Bartek na mnie zerkną, ale ojciec był w pobliżu więc nie
mógł do mnie podejść i porozmawiać tak jak robił to na innych meczach. Poszłam
do swojej już ulubionej loży Vip. Nagle podszedł do mnie tata z Aleksem, nie
wiedziałam, ze się znają, ale była to dla mnie bardzo miła niespodzianka.
-kochanie to jest Aleks – powiedział ojciec. Zerknęłam na
towarzysza taty, a on uśmiechał się tym swoim cudownym i często widzianym na
boisku uśmiechem. Podałam mu rękę i przedstawiłam się. Przez chwilę stał z nami
tata, ale w końcu sobie poszedł i mogliśmy porozmawiać.
-gotowa na mecz? – zapytał Aleks
-pewnie, siatkówka to całe moje życie- powiedziałam
ucieszona
-moje też – powiedział odwzajemniając uśmiech. – znamy
się pięć minut i już nas coś łączy – dodał rozbawiony
- bywa i tak – powiedziałam uśmiechając się. Przy tym
człowieku nie dało się być poważnym nawet na chwilę, cały czas uśmiechałam się z byle powodu. –a ty gotowy
na mecz?
-jasne. Z Polską nie będzie tak łatwo wygrać, ale my się
nie damy i też powalczymy – powiedział pewnym siebie głosem
-wiadomo, ze nasi są najlepsi – powiedziałam uśmiechając
się od ucha do ucha
- o widzę prawdziwy kibic nam się objawił – wyszeptał
Aleks
-ma się rozumieć, ale gdy grasz w Polsce tobie również
kibicuję
-miło mi to słyszeć – powiedział. Widać było, ze ta
wiadomość go ucieszyła.
Bardzo dobrze nam się rozmawiało, mogliśmy porozmawiać na
każdy temat. Aleks zapytał mnie nawet kto jest moim ulubionym siatkarzem, kazał
mi obstawić trzy miejsca. Oczywiście na pierwszym był Kurek, drugie było
Aleksa, a trzecie okazało się najtrudniejszym wyborem gdybym mogła to miejsce
przyznałabym dwudziestu innym siatkarza, ale zdecydowałam się na Winiarskiego.
Było widać, ze mojego rozmówcę zadziwił numer dwa, ale ucieszył się i
podziękował ze tak bardzo go cenię. Gdy podszedł do nas ojciec, Aleks poprosił
mnie o mój numer telefonu, powiedział, ze fajnie będzie znać kogoś w Polsce.
Jak się okazało tata ucieszył się tym faktem bardziej niż ja i sam zapisał mu
mój numer. Miałam wyrzuty sumienia, bo jak mogłam „dać” mój numer innemu
facetowi gdy mój własny cały czas nam się przyglądał. Gdy Aleks poszedł się
rozgrzewać, a ojciec zostawił mnie samą zerknęłam na Bartka i lekko się
uśmiechnęłam.
Mecz okazał się bardzo ciężki, Serbowie postawili bardzo
trudny mur do przebicia, ale naszym siatkarzom oczywiście udało sie i wygraliśmy 3:2. Bartek i Aleks
rozegrali bardzo dobre spotkanie, oboje zdobyli dla swoich drużyn największą
ilość punktów. Po meczu Aleks udał się do szatni, ale jeszcze przed tym
pomachał mi i szeroko się uśmiechnął oczywiście odwzajemniłam te gesty, pech
chciał, ze akurat Bartek to wszystko widział i nie był z tego faktu zadowolony.
Byliśmy umówieni na dziś wieczór u mnie w pokoju, już się bałam tego spotkania,
może czekała na mnie awantura. Pogratulowałam każdemu siatkarzowi i udałam się
do swojego pokoju. Wzięłam prysznic i przebrałam się w jedna z moich ulubionych
sukienek. Nawet nie zdążyłam zrobić
wszystkich rzeczy, które sobie zaplanowałam, a Bartek już pukał do moich drzwi.
Otworzyłam mu, a ten łapiąc mnie za pośladki przeniósł mnie na rękach do
sypialni. Wplotłam palce w jego włosy, namiętnie go całując. Momentalnie
przerwał.
-Chcesz tego? -zapytał.
-Tak.-odpowiedziałam, powracając do wcześniejszych czynności.
Resztę wieczoru spędziliśmy razem.
Przepraszam za wszelkie błędy, jak zawsze jest ich miliony, szkoda tylko, że ja ich nie zauważam:)
Komentujcie:)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz